Nastał już wrzesień,więc pora podsumować co działo się na blogu w sierpniu.
Muszę się przyznać, że niewiele mojej aktywności było w sierpniu. Chyba głównie przez te upały, które jeszcze do wczoraj skutecznie wprawiały w nastrój rozleniwienia. Podsumowując poprzedni miesiąc w liczba wygląda następująco:
- Na blogu pojawiło się tylko 5 nowych postów, z których największą popularnością cieszył się artykuł psich sprawach w mieście, tuż obok znaleźli się juccies ze swoim stylem życia, zaś podium zamyka feministyczna sielanka.
- Najwięcej gości odwiedziło skromne progi wprawoczywlewo poza Polską z Danii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
- Najchętniej do mnie zaglądacie w niedzielę o godzinie 11:)
- Pomimo trwających wakacji średnio zaglądało każdego dnia kilkanaście osób, co jest dla mnie motywujące, że o mnie pamiętacie i wracacie 🙂
Trochę mi szkoda, że wakacje dobiegają końca. Nie wiem jak wam, ale mi sierpień umknął niczym zając przez pole. Udało mi się spędzić trochę czasu poza Mazowszem, przeczytać kilka książek w większości z kategorii przyjemnych czytadeł, które nie wymagają od nas przegrzania mózgu. A Wy jak spędziliście ten miesiąc?
Blogowanie jest fajne? Pomaga w samorozwoju? A może lepiej byłoby czas poświęcony na pisanie postów przeznaczyć na coś innego?
PolubieniePolubienie
jakiś pomysł na co przeznaczyć ten czas?
PolubieniePolubienie
Ja piszę o tym, co stanowi moje hobby, więc nie mam problemu.
PolubieniePolubienie